Artykuły

Nie taka szkoła straszna… kolejna noc sportowo- filmowa za nami!

W piątkowy wieczór szóstoklasiści i zaprzyjaźniona piątoklasistka postanowili (z własnej i nie przymuszonej woli) spędzić całą noc w szkolnych murach. A wszystko za sprawą kuszącej wizji posiadania całej sali gimnastycznej tylko dla siebie i obejrzenia filmów, by zregenerować siły po wyczerpujących rozgrywkach. Noc sportowo- filmowa staje się powoli szkolną tradycją, gdyż po raz trzeci librantowska młodzież miała możliwość właśnie tak nietypowo spędzić swój weekendowy wolny czas. Przedsięwzięcie nie mogło by się odbyć, gdyby nie nauczycielki (pani P. Witek i I. Szlag), które dzielnie dotrzymywały kroku (pełnym energii i nie mogącym zasnąć) uczniom. Jakie dyscypliny sportowe królowały owej nocy? …chyba nikt nie ma wątpliwości, że ze względu na trwający mundial odpowiedź może być tylko jedna…- piłka nożna.

Prawdziwi kibice, w osobach uczniów klasy szóstej, nie przestali jedynie na tym, ale postanowili obejrzeć mecz, który przerodził się w istny koszmar, gdy wynik okazał się miażdżący i faworyci młodzieży zostali pokonani (5:1). Na poprawienie sobie humoru było jedne słuszne rozwiązanie- kolejne mecze rozegrane na naszej szkolnej sali. Kreatywność uczniów nie poprzestała jedynie na tym, bowiem młodzież: rzucała do kosza, skakała na ogromnych piłkach, kręciła hula- hopem, rywalizowała ze sobą, biorąc udział w zabawie o mylącej nazwie „Słoń”, chowała się (dodajmy całkowicie legalnie) przed nauczycielkami w różnych zakamarkach, a na koniec zorganizowała seans filmowy, podczas którego obejrzeli m.in. „Klip” stworzony kilka lat temu przez uczniów naszej szkoły, ekranizację książki „Tajemniczy ogród” w reżyserii Agnieszki Holland. Noc minęła zaskakująco szybko, a uczniowie opuścili szkolne mury w sobotni poranek. Na nieco zmęczonych twarzach uczestników gościły uśmiechy zadowolenia.